Tutaj mamy różne odcienie szarości, choć po prawej kolor morza wpada lekko w fiolet. Różne oświetlenie i pora dnia mogą sprawić że to samo miejsce może wyglądać zupełnie inaczej. Niektórzy też mogą pomyśleć, że mam zwidy. Tak jak Pan W, który stwierdził, że morze tutaj ma kolor... niebieski. Po lewej ciemnoniebieski a po prawej jasnoniebieski...
Teraz będzie trochę trudniej. Po lewo można zauważyć mnóstwo kolorów: od różu i fiolety aż po bardzo ciemny turkus, który jest nawet trochę podobny do tego, który nazywamy czasem morskim.
Po prawo, wśród szarości przebija się także delikatny błękit a przy chmurach pomarańcz. Pan W. oczywiście zkwitował to zestawienie: ciemniejszy i jaśniejszy niebieski.
No dobrze, tutaj mamy już faktycznie morze w kolorze niebieskim. Po lewo jednak kolor jest ciemny i niesamowicie intensywny a po prawo blady, wpadający w delikatną zieleń lub beż. Dla Pana W. był to jednak po prostu kolor baaaaardzo ciemnoniebieski i baaaaardzo jasnoniebieski.
Morze może być też szarozielone oraz w odcieniach brązu, tak jak ta fala na pierwszym zdjęciu. Kolejna fotografia utrzymana jest już jednak w typowych odcieniach błękitu choć fala przy brzegu wyróżnia się nietypowym, zielonkawo-beżowym kolorem. Pan W. wzbił się na wyżyny swojej kreatywności aby znaleźć odpowiednie określenie dla kolorów na tych fotografiach. Ogłaszam zatem wszem i wobec, że jest to "wzburzony niebieski" oraz "spieniony niebieski"...
Po tym dałam już Panu W. spokój. I tutaj też już się nie będę dalej w tym temacie rozwodzić. Za to zapraszam do oglądania...
Po tym dałam już Panu W. spokój. I tutaj też już się nie będę dalej w tym temacie rozwodzić. Za to zapraszam do oglądania...
Na koniec dodam tylko, że zdjęcia zostały praktycznie nietknięte Photoshopem i takie kolory naprawdę w naturze występują (jeżeli ktoś miałby jakieś wątpliwości). Dla mnie samej było to fascynujące odkrycie, o czym wspominałam już w pierwszym nadmorskim wpisie (http://paniwalczak.pl/index.php?pid=61&p=&cat_id=&search=#blt).
Jestem ciekawa czy dla niektórych mit został obalony, czy większość (tak jak Pan W.) widzi tu tylko kolor niebieski?